Szansa na większą sieć kolei miejskiej?
Adam Fularz
Władze niektórych miast potrafią zaskoczyć innowacyjnością. Tak było w przypadku Gdyni, której postępowe władze ongiś przodowały w procesie liberalizacji komunikacji miejskiej. „Tramwaj, jeżdżący po istniejących już torach kolejowych połączy Karwiny ze Śródmieściem”- tak brzmiała propozycja władz miasta Gdyni opisana w strategii rozwoju miasta (por. Dziennik Bałtycki; 28 maja 2002 r).
Władze niektórych miast potrafią zaskoczyć innowacyjnością. Tak było w przypadku Gdyni, której postępowe władze ongiś przodowały w procesie liberalizacji komunikacji miejskiej. „Tramwaj, jeżdżący po istniejących już torach kolejowych połączy Karwiny ze Śródmieściem”- tak brzmiała propozycja władz miasta Gdyni opisana w strategii rozwoju miasta (por. Dziennik Bałtycki; 28 maja 2002 r).
Zainteresowany, zwróciłem się do władz miasta o szczegóły tej koncepcji. W odpowiedzi napłynęła informacja, iż w projekcie nowelizacji Strategii Rozwoju Miasta Gdyni umieszczono zapisy dotyczące wykorzystania istniejących torów kolejowych w celu skomunikowania północnych i południowych dzielnic Gdyni. Niestety, władze miasta nie miały szerszej wiedzy na ten temat, mimo że całość idei była możliwa do wprowadzenia relatywnie szybko. Być może zabrakło szerszej wizji takiego systemu transportowego, który możnaby przy obecnej technice wykonać praktycznie niemalże od zaraz.
Gdynia, miasto liczące 251,7 tys. mieszkańców (2000) ma spore problemy komunikacyjne. Sposobem rozwiązania przynajmniej części z nich jest możliwość zaoferowania nowoczesnego transportu zbiorowego. Korzystna sytuacja przebiegu linii kolejowych przez miasto powoduje, iż są one wykorzystywane w ruchu miejskim, jak na przykład główna linia trójmiejskiej SKM, co mimo wszystko jest wyjątkowe w polskiej rzeczywistości. Jednak część linii kolejowych jest wykorzystana w niedostatecznym stopniu, mimo ich potencjału.
Relacja Gdynia Główna- Gdynia Wielki Kack (linia S5) powinna być również objęta systemem szybkiej kolei miejskiej, ale opartej na lekkich wagonach motorowych. Proponowano odrzucenie pierwotnej koncepcji wykorzystania technologii tramwaju i zalecano wykorzystanie dostępnych już na rynku autobusów szynowych. Linia S4 Gdynia Główna – Gdynia Port Oksywie już ongiś była włączona w system kolei miejskiej, ale obsługiwana była nieodpowiednim taborem i z dużo mniejszą częstotliwością niż konkurencyjne linie komunikacji miejskiej. Dziś częstotliwość co 20- 30 minut wydaje się odpowiednia by zapewnić jakość usług porównywalną z komunikacją drogową. Ruch na obu tych liniach jest typowo miejskim, aglomeracyjnym i częstotliwości poniżej 30 minut będą prowadziły tylko do marginalizacji kolei jako środka transportu.
Władzom miasta zaproponowałem stworzenie odrębnego przedsiębiorstwa, Gdyńska Kolej Miejska sp. z o.o., wychodząc z założenia iż silniejsza konkurencja na rynku przewozów kolejowych powinna spowodować spadek kosztów realizacji usług i wzrost przewozów. W celu wspierania konkurencji w tej dziedzinie gospodarki należy stworzyć nowy, niezależny podmiot. Tego typu rozwiązania są praktykowane w RFN, gdzie np. linię kolei miejskiej nr S28 w Düsseldorfie z sukcesem obsługuje prywatny przewoźnik, działający w konkurencji wobec innych podmiotów na sieci kolejowej.
Proponowane częstotliwości :
• Gdynia Główna- Gdynia Wielki Kack (w kierunku Karwin, oznaczona kolorem purpurowym) – co 30minut, co 20 minut w szczycie.
• Gdynia Główna – Gdynia Port Oksywie (linia oznaczona na schemacie kolorem zielonym) - co 30 minut.
Adam Fularz, 2002
Komentarze
Prześlij komentarz